Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi vol7 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 12975.10 kilometrów w tym 2449.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy vol7.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:395.35 km (w terenie 59.60 km; 15.08%)
Czas w ruchu:16:12
Średnia prędkość:24.40 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:30.41 km i 1h 14m
Więcej statystyk
  • DST 36.77km
  • Teren 28.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 20.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

BIKE MARATON TARNÓW

Sobota, 31 maja 2008 · dodano: 01.06.2008 | Komentarze 1

BIKE MARATON TARNÓW

Cóż, po prostu, wyjazd rano z Krakowa z Cyklotrampem do Tarnowa... Trasa była ok, ale dosyć trudna, te potoki i rowy... Ech, poza tym nie byłem zbytnio przygotowany do tego maratonu i przez to pewnie tak źle wypadłem + strach na SPD-ach...

Łącznie:
Dystans MINI:
czas: 1:32:50,60
dystans: 27,754 km
Vmax: 53,8
AVS: 18,1 km/h

Miejsce w Open: 54
Miejsce w M1: 10

Parę fotek (będzie więcej):







  • DST 45.87km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Masakra...
Okazało się, że

Środa, 28 maja 2008 · dodano: 28.05.2008 | Komentarze 0

Masakra...
Okazało się, że jak mam SPD-y to za nic nie mogę zjechać paru ostrzejszych zjazdów w terenie, albo choćby po żwirze... Wstyd!
Pojechaliśmy z Michem do Lasku Wolskiego, znów zmierzyłem sobie czas na podjeździe (wczoraj 8:50, a dzisiaj 8:18) i później w las... I się zaczęło, trochę prowadziłem rower, trochę jechałem jakby to był podjazd i to stromy... Ogólnie lipa, ale może coś mi się polepszy, jadę dalej... Fajnie, zjazd żwir, a pod nim asfalt, lubiłem go w tamtym roku, a dziś? TRZY razy próbowałem zjechać... Za każdym razem ręce same się zaciskały na hamulcach, bo się bałem, że się nie wypnę i wyglebię... Pieprzone SPD-y, strasznie się w nich bałem ;/

Później do Tyńca i do Skawiny, bo Michu był głodny, a w Tyńcu sklep był zamknięty ;p W Skawinie znaleźliśmy Tesco, wjechaliśmy po ruchomych schodach, później zjechaliśmy windą i Michu kupił paczkę pierniczków made in tesco - smaczne :)
Wróciliśmy do Krakowa przez Ruczaj...

trasa: dom => ul. Starowiślna => Rynek => Błonia => ul. Królowej Jadwigi => Zoo => ul. Księcia Józefa => Tyniec => Skawina => Ruczaj => Krzemionki => dom




  • DST 29.20km
  • Czas 01:12
  • VAVG 24.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie w siodełku...
Nie jeździłem

Wtorek, 27 maja 2008 · dodano: 27.05.2008 | Komentarze 0

Wreszcie w siodełku...
Nie jeździłem hoho i jeszcze trochę, a to przez naukę, to przez chorobę, to przez remont i wyjazd do Zakopanego...

Tylko pod Zoo i powrót Księcia Józefa...

trasa: dom => Wawel => dom Marcina => Jubilat => Błonia => Królowej Jadwigi => Zoo => bunkier => klasztor na Bielanach => ul. Księcia Józefa => bulwary => Korona => dom

Co to ma znaczyć pod Zoo?? Toż to jedno z najczęściej jeżdżonych miejsc w KRK:




  • DST 3.16km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:09
  • VAVG 21.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wstyd i hańba... W Secesji

Wtorek, 13 maja 2008 · dodano: 13.05.2008 | Komentarze 8

Wstyd i hańba... W Secesji powiedzieli mi, że na centrację kół mam zostawić rower na tydzień! "A mérde!" i wróciłem do domu... Jak będę miał więcej czasu i ochoty to się przejadę gdzie indziej...

trasa: dom => Secesja => dom


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 30.23km
  • Czas 01:07
  • VAVG 27.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do toru kajakowego... Chciało

Poniedziałek, 12 maja 2008 · dodano: 12.05.2008 | Komentarze 0

Do toru kajakowego... Chciało się szybko, a wyszło jak wyszło... W drodze do toru bolały mnie jak @$#^#*&$* lędźwie i prawe udo... Ja nie wiem czemu... W każdym razie to traktuję jako krótki rozjazd... Może następnym razem będzie lepiej...

EDIT:
Bawiłem się właśnie aparatem (ok 22) i zrobiłem ładne zdjęcia Księżyca znajdującego się obecnie w I kwadrze... (zdjęcie zmniejszone, ale rozdzielczość taka sama...):





  • DST 5.78km
  • Czas 00:16
  • VAVG 21.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zobacz proszę wczorajszą

Niedziela, 11 maja 2008 · dodano: 11.05.2008 | Komentarze 0

Zobacz proszę wczorajszą wycieczkę po Ponidziu!

Dzisiaj tylko z domu na stację i to dwa razy, bo okazało się, że pociąg jest godzinę później...
Umyłem dzisiaj calutki rower i jak na złość padało ;( Złośliwość rzeczy martwych :P

trasa: dom => stacja PKP => dom => stacja PKP

Chęciny:




  • DST 63.65km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 27.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

[b]PONIDZIE !!!!!!!!![/b] Moje rodzinne

Sobota, 10 maja 2008 · dodano: 11.05.2008 | Komentarze 6

PONIDZIE !!!!!!!!!
Moje rodzinne tereny! Mieszkałem bowiem przez ponad 13 lat, od urodzenia w Jędrzejowie - niedużym mieście w Świętokrzyskiem, na płaskowyżu Jędrzejów...
Pojechałem rano pociągiem do Jędrzejowa, do rodziny... Ze stacji 2km do domku... Ok 14 wyjechałem na trasę...
Pojechałem w stronę Małogoszcza drogą 728, która to mi się bardzo podobała, bo głównie lasem się jechało... Niestety samochody jeździły tam ponad 100km/h co jest dosyć niemiłym doświadczeniem dla rowerzysty... W ogóle okazało się, że tam jest szlak rowerowy Żółty i Czarny... Muszę zgłębić ich tajemnice kiedyś :)
Przed Małogoszczem zrobiłem parę zdjęć:
typowy krajobraz Ponidzia, tudzież Niecki Nidziańskiej:

w oddali cel mojej wyprawy:

Po przejechaniu przez Małogoszcz udałem się na wschód do Chęcin i niestety także wiało mi w twarz... Średnia się powoli obniżała, jednak brnąłem dalej...
Po drodze minąłem rzekę Wierną, nad którą jest cały ośrodek wypoczynkowy, a nad rzeką znajduje się park:


Wreszcie po 35km ukazały się moim oczom Chęciny, w których to pojechałem do słynnej piekarni i jeszcze słynniejszych bułeczek z jagodami, ale już nie było :( chlip, nawet jak powiedziałem, że przyjechałem rowerem z Jędrzejowa to dalej ich nie było :(
rynek w Chęcinach:

rycerze witający turystów:

Wdrapałem się na Górę Zamkową (358m n.p.m.), na której znajduje się Zamek :)
Oto on w całej okazałości!

rumak na zamku:

wieżyczka:

druga wieża:

Zamek z najwyższej wieży:

Koniki w dole:

HEEEEEN:



Kielce:

ja na szczycie :)

Niczym u Tolkiena :)

Wyjście na wieżę:

okienko:


pierwsza wieża:

rumaczek na dziedzińcu:


Ostatnie spojrzenie z Miąsowej:


W drodze powrotnej wracałem już krajową siódemką, na której nie było dużego ruchu, co mnie uratowało... I znów wiatr w twarz... Ja nie wiem jak to jest :P
Tokarnia i Muzeum Wsi Kieleckiej po drodze - czyli SKANSEN :)

Do Jędrzejowa dojechałem w szybkim tempie, średnia niepodniosła się za dużo, ale jednak :)
A w domku zjazd rodzinny i GRILL!!!! :D MNIAM!

trasa: dom => Podchojny => Lasków => Mniszek => Lipnica => Mieronice => Małogoszcz => Bocheniec => Bolmin => Korzecko => Chęciny => Tokarnia => Brzegi => Mnichów => Jędrzejów => dom

P.S.: Pierwszy tysiąc w tym roku!!




  • DST 52.50km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 26.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być do Skawiny, ale po drodze

Środa, 7 maja 2008 · dodano: 07.05.2008 | Komentarze 2

Miało być do Skawiny, ale po drodze do Tyńca spotkałem Marcina, który postanowił jechać ze mną do Tyńca i namówił mnie, żebym nie jechał do Skawiny tylko z nim jeszcze później na
Dąbie... Ok, pojechałem... Trochę wolno, bo jemu się jechać nie chciało, ale jakoś to się toczyło...
Pięknie dzisiaj było widać z Tyńca Babią Górę - marzenie tam być...:

Także wieże klasztoru w Tyńcu nie brzydko się prezentowały oblane zielenią:

Tak natomiast wyglądała Wisła z mostu Zwierzynieckiego (w oddali niewidoczna na zdjęciu niestety Babia...):

Wieża Katedry na Wawelu:

Odebrałem wczoraj Dowód Osobisty, ale jakoś nie czuję się przez to Bardziej Dorosły :P




  • DST 29.95km
  • Czas 01:05
  • VAVG 27.65km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na tor z przeszkodami... Zaraz po

Wtorek, 6 maja 2008 · dodano: 06.05.2008 | Komentarze 1

Na tor z przeszkodami... Zaraz po wyjeździe z domu zresetował mi się licznik (chyba przyda mu się nowa bateryjka), pożyczyłem od pani w sklepie 5gr i sam go zresetowałem, żeby ustawić dobrze obwód koła... Później krótko i szybko do toru kajakowego, na którym coś się szykuje:





Cień:


Czy ktoś wie o co chodzi?


Później szybcikiem do domku, tylko, że w obie strony właściwie pod wiatr...

trasa: dom => Wawel => tor kajakowy => Korona => dom




  • DST 29.54km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 26.06km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na tor kajakowy... Pod Wawelem

Poniedziałek, 5 maja 2008 · dodano: 05.05.2008 | Komentarze 2

Na tor kajakowy... Pod Wawelem spotkałem Bartka, z którym to kontynuowałem przejażdżkę... Miło się gawędziło i rozstaliśmy się niedaleko mojego domu... Tempo umiarkowane + wiatr w twarz w drodze powrotnej...

USTAWKA JUTRO POD SMOKIEM O 17:00 - tylko do Tyńca, ale można się powygłupiać, biorę aparat... Jak ktoś ma ochotę to zapraszam :)