Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi vol7 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 12975.10 kilometrów w tym 2449.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1925 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy vol7.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2008

Dystans całkowity:757.64 km (w terenie 118.00 km; 15.57%)
Czas w ruchu:34:32
Średnia prędkość:21.94 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:42.09 km i 1h 55m
Więcej statystyk
  • DST 18.82km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 20.91km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie dość, że guma, to

Środa, 30 lipca 2008 · dodano: 31.07.2008 | Komentarze 0

Nie dość, że guma, to jeszcze rozwalony hamulec ;/

Do pracy i w drodze powrotnej totalnie na około, na mieszkanie kuzynki, sprawdzić czy mieszkanie w ogóle jeszcze jest... W drodze powrotnej do domu Michał niechcący zajechał mi drogę, a ja głupi nie wyrobiłem się i dobiłem tylne koło na krawężniku - efekt - 15metrów dalej miałem flaka... Pojechaliśmy do drugiego Michała, którego nie było, ale Michał postanowił mi zmienić dętkę, przy ściąganiu koła, zapomniał rozpiąć hamulce i złamał mi sprężynę w jednym z nich ;/ Później na domiar złego okazało się, że dętka nie chce się napompować - możliwe, że też flak ;/

Ech... Marny dzionek...

trasa: dom => praca => Górka Narodowa => Nowy Kleparz => Rynek => dom Michała W. => tramwajem do domu


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 15.87km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 22.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oddałem krew i jestem fajny :D

Wtorek, 29 lipca 2008 · dodano: 29.07.2008 | Komentarze 0

Oddałem krew i jestem fajny :D

Do pracy i w drodze powrotnej oddałem krew na Rzeźniczej w Krakowie ;]

Oraz ok. 3,5km na Michała rowerze i z Michałem ;p


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 25.70km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 17.93km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wciąż problemy z serwerem

Poniedziałek, 28 lipca 2008 · dodano: 28.07.2008 | Komentarze 2

Wciąż problemy z serwerem ;/

Kolejny wyjazd z Agą :)
Dzisiaj po pracy do Dawida oddać mu bacik (pejczyk? :P) i klucz do kasety. Przy okazji skoczyłem do Michała i później zapłacić za dysk (F1 ;] )... Do Agi i z nią do mnie i z powrotem wieczorkiem... Dzisiaj przejechaliśmy razem 9,563km w 45minut co daje średnią 12,5km/h oraz prędkość max.=26,7km/h :)
W drodze powrotnej od Agi wpadłem znów do Micha...

trasa: dom => Kurdwanów => u. Bieżanowska => dom Agi => dom => dom Agi => dom Micha => dom




  • DST 125.70km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:55
  • VAVG 25.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Życiówka!!! (Spontaniczna :) )

Niedziela, 27 lipca 2008 · dodano: 27.07.2008 | Komentarze 0

Życiówka!!! (Spontaniczna :) )

PRZEPRASZAM ZA WYGLĄD STRONY!!! (zmienię serwer z moim szablonem w najbliższym czasie)

Miało być do babci, miało być z Michałem... A było do cioci i na dwa zamki oraz samotnie...

W okolicach 11 wyjechałem na Rynek, żeby kupić mapę, oczywiście sklep był zamknięty w niedzielę, więc pojechałem standardowo do Tyńca, a później do Skawiny i do Trzebola, gdzie mieszka moja ciocia... Średnia była bliska 28 km/h i ogólnie noga świetnie podawała, jechało się genialnie, choć było czuć opony... Równe 1:20 do cioci, a ze Skawiny tylko 20 minut... Ładnie się zaczyna... Okazało się, że przez to, że powiedziałem kuzynowi, że przyjadę, to ciocia poczęstowała mnie niespodziewanym dla mnie obiadem i to bardzo smacznym :) Zabawiłem u nich dłużej (ale konik polny już krócej);

żeby obiadek nie przeszkadzał w dalszej jeździe i uznałem, że do babci nie jadę i zacząłem planować nową trasę... Padło na Zamek Lipowiec i Tenczyn...
Wyjechałem od nich o 14 i udałem się na Spytkowice, skąd już na prom i dalej do Alwerni...
Przejazd:

Prom:

Jego jedyny pasażer za 1,50zł:

Później już na zamek Lipowiec, którego w końcu nie zobaczyłem za dużo, bo się śpieszyłem do domu ;/ (ale i tak średnia ciągle w dół leciała).
Dworek i w tle (koło komina) wieża zamku:

Później w Płazie optymistyczny napis na budynku przy kościele:

I dalej do Rudna przez autostradę:
kopuły RMF-u i tam dalej to już Śląsk:

Zamek Tenczyn (też niestety dzisiaj tylko z daleka:

Oraz plakat, który wisi w tym sklepie od ponad roku ; p


Ogólnie życiówka tylko 3km dłuższa od poprzedniej, ale zawsze :)

trasa: dom => Rynek Główny => tor kajakowy => Tyniec => Skawina => Trzebol => Spytkowice => prom => Alwernia => Babice => Płaza => Rudno => Krzeszowice => Nawojowa Góra => Kochanów => Zabierzów => Balice => Szczyglice => Bronowice => Wawel => Korona => dom

profil:

trasa:




  • DST 26.61km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 21.58km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

(K)Night Rider
Najpierw

Sobota, 26 lipca 2008 · dodano: 27.07.2008 | Komentarze 0

(K)Night Rider
Najpierw koło 17 na maratonik filmowy połączony z pizza party u Micha... Koło 23 30 wyjechaliśmy do mnie do domu, gdzie postanowiliśmy jeszcze pojeździć... Zostawiłem filmy w domu i pojechaliśmy pod Wawel, Błonia i nad Rudawą... Ciepło i przyjemnie :) (powrót przed 1 w nocy)

trasa: dom => dom Micha => dom => Korona => Wawel => Błonia => nad Rudawą => Salwator => Pl. Wszystkich Świętych => ul. Starowiślna => dom


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 96.29km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 23.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

(Nie)Udana wycieczka do Lanckorony

Wtorek, 22 lipca 2008 · dodano: 23.07.2008 | Komentarze 0

(Nie)Udana wycieczka do Lanckorony
Miało być w założeniu do Lanckorony, ale nie wyszło, bo ja nie za bardzo miałem czas i tak się spóźniłem ;/
Ale wycieczka była bardzo fajna :) Jechałem z Marcinem Wróblem, ustanowiłem tegoroczny Vmax=60,6km/h oraz dobrze się bawiłem...

trasa: http://www.bikely.com/maps/bike-path/173772




  • DST 25.21km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 17.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike Maraton Zawoja!

Sobota, 19 lipca 2008 · dodano: 20.07.2008 | Komentarze 4

Bike Maraton Zawoja!
I tak mi się udało, że w ogóle byłem... Znalazłem dojazd na rowerowanie.pl, pojechałem z Szymonem i Magdą do Zawoi, padało po drodze, ale się przejaśniało...
W cieniu Babiej Góry dojechawszy na miejsce przebrałem się w długie ocieplane spodnie (oczywiście krótkie nie wyschły) i koszulkę, pokręciliśmy się i w ogóle fajnie... Grzmiało na starcie, ale w końcu było ładne słonko... Po starcie nogi miałem jak z ołowiu ;/ co dało się czuć później... Chciałem jechać dzisiaj Mega, ale by mi klubu nie ujęli w punktacji, więc pojechałem znowu Mini, w sumie było mi obojętne... Błotko :D Dużo błotka... Dzięki niemu się właściwie wreszcie przełamałem jeśli chodzi o SPD-y, przez to, że musiałem się trzymać drogi, byłem wpięty właściwie cały czas ;) strach mi już praktycznie przeszedł :) Jestem szczęśliwy :) Było dużo błotnistych podejść, bo nawet Szafraniec sobie nie dawała rady na nich... A obsada była mocna, Galiński, Batek, Szafraniec i jeszcze paru Halls'ów i innych koksów... Ech, przyjechali zabrać dzieciom lizaki... No w każdym razie... Wyniki nie za dobre, liczyłem, że lepiej przejadę tę trasę, która bardzo mi przypadła do gustu, poza końcówką do mety...

Open: 107
M1: 28
DST: 18,913 km
Vmax: 53,8 km/h
AVS: 15,6 km/h
TM: 1:12:34 (wg. organizatora: 1:13:48,04)

Zdobycze:
5 gatorade'ów - będzie na treningi
oraz - BUTY rowerowe :D

Wygrałem w TOMBOLI :D
Rozmiar 42 i 2/3 Adidas Minnret - sprzedam od ręki za 150zł
chętni? :)

trasa: dom => Poczta Główna => Zawoja (samochodem) => ogólnie trasa maratonu => trochę po stadionie => dom (samochodem)

fotki:
W cieniu Babiej Góry:

Na mecie:

Wygrane buciki - fajną, mam koszulkę, nie? :D

Odchodzi, pokonany, ale nie powiedział jeszcze ostatniego słowa!!




  • DST 34.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 22.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spontanicznie, z Bartkiem do Tyńca,

Środa, 16 lipca 2008 · dodano: 16.07.2008 | Komentarze 0

Spontanicznie, z Bartkiem do Tyńca, a później do sklepów rowerowych i do komputerowego po prezent dla Micha na 17-stkę ;], który mu później zawiozłem - ucieszył się :)
Ciągle deszcz wisiał w powietrzu, ale jakoś się go ominęło, a wieczorem była ładna pogoda, może jutro coś po pracy pokręcę :)

trasa: dom => Korona => Wawel => tor kajakowy => Jubilat => Rynek => il. Starowiślna => dom => dom Micha => dom




  • DST 45.01km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 24.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burza nad Krakowem...
Z Marcinem

Niedziela, 13 lipca 2008 · dodano: 13.07.2008 | Komentarze 0

Burza nad Krakowem...
Z Marcinem do Tyńca, później na Dąbie i przez Koronę do domu...
Nad nami ciągle krążyła burza, w końcu, gdy rozmawiałem z Marcinem przed jego domem, zaczęły błyskawice śmigać nam nad głowami, więc postanowiłem wrócić do domu... Tak szybko od Marcina jeszcze nie wróciłem nigdy :D
Na Koronie na światłach złapał mnie deszcz, jak dojechałem do przystanku na Limanowskiego już lało, schroniłem się dopiero na przystanku na Powstańców Śląskich, gdzie to poczekałem ładne ponad 10 minut, w których to obejrzałem oberwanie chmury, zmarzłem i dodatkowo zmokłem... W deszczu nie jedzie się tak źle... Źle to się jedzie dopiero PO deszczu!!! Kałuże takie, że byłem bardziej mokry niż po tej całej ulewie ;p

P.S.: Ładnie łupnęło byłem na Stradomiu, na oko jakieś 3 km ode mnie - ludzie kucali i zakrywali głowy :-)

trasa: dom => Korona => dom Marcina => tor kajakowy => Tyniec => tor kajakowy => Wawel => Dąbie => dom Marcina => Korona => dom




  • DST 82.13km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:22
  • VAVG 18.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny dzień z Agą na rowerku

Sobota, 12 lipca 2008 · dodano: 12.07.2008 | Komentarze 1

Kolejny dzień z Agą na rowerku :)

Ale po kolei...
Rano, bo ok 9:30 wyjechałem z domu i udałem się w stronę Kurdwanowa trasą, którą pokazał mi Michał... Ogólnie wydostałem się poza obwodnice Krakowa i już takie wsie i góry, że ja pierniczę!
Nikt nie mówił, że jak się jedzie do Dobczyc, to jest taka masakra!! Jeszcze głupi zamiast jechać prosto do Świątnik Górnych, to pojechałem na przełaj i był podjazd na grzbiet, zjazd na dno doliny i tak w kółko... Nieźle mnie to zmęczyło, no ale po 2 godzinach dotarłem na zamek w Dupcycach:

Okazało się, że nie można wjechać na zaporę, a szkoda, bo prezentuje się ładnie:

Tak jak i samo jeziorko:

Po nieudanym zwiedzaniu, kupiłem 0,5l wody i niebieskiego powerade'a, a i princepolo xxl ;p Spożyłem ów produkty nad kamienistym brzegiem Raby i udałem się do Wieliczki... Zaraz za miastem spotkałem rodzinkę boćków :)


Później znowu dużo podjazdów, czasem jakiś tam zjazd, tylko do Wieliczki ostatnie 2-4km to ładny zjazd (Vmax=55,5km/h)... Z Wieliczki już szybko do domu, bo zmęczony byłem, a i Dziadkowie przyjechali :)
Średnia ok. 20,2km/h

Po południu pojechałem do mojej Pani, z którą krótka wycieczka, po Prokocimiu i Bieżanowie... 6,586km w 43min, czyli ok 9,2km/h - niewiele, powoli, ale to, że z Nią - to rekompensuje wszystko z nadpłatą :)

Powrót do domu po 22, wtedy Kraków mi się nawet podoba :)

profil:

trasa:
http://www.bikely.com/maps/bike-path/167671

trasa: dom => Kurdwanów => Swoszowice => Zbydniowice => Lasowice => Grabówki => Podstolice => Ochojno => Rzeszotary => Janowice => Gorzków => Bieńkowice => Nowa Wieś => Dobczyce => Dziekanowice => Rudnik => Jankówka => Raciborsko => Kaźmice Wielkie => Pawlikowice => Wieliczka => Kraków => Prokocim => dom => Prokocim => dom Agi => Bieżanów => Prokocim => park => dom Agi => dom