Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi vol7 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 12975.10 kilometrów w tym 2449.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1925 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy vol7.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

.: do 50km :.

Dystans całkowity:8282.60 km (w terenie 1603.48 km; 19.36%)
Czas w ruchu:398:35
Średnia prędkość:20.68 km/h
Maksymalna prędkość:67.80 km/h
Suma podjazdów:1925 m
Suma kalorii:5913 kcal
Liczba aktywności:388
Średnio na aktywność:21.35 km i 1h 02m
Więcej statystyk
  • DST 26.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 19.02km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

2 Kopce... Błonia...

Piątek, 20 czerwca 2008 · dodano: 20.06.2008 | Komentarze 1

2 Kopce... Błonia... Lasek Wolski...

Nie chciało mi się za bardzo, nogi miałem jak z ołowiu ;/

trasa: dom => Wawel => Błonia => Rudawa (wałem) => Zoo => Kozie Nogi => "Biała Droga" => Kopiec Kościuszki => Salwator => Wawel => dom


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 3.19km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:09
  • VAVG 21.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Michała i z powrotem...

Środa, 18 czerwca 2008 · dodano: 19.06.2008 | Komentarze 0

Do Michała i z powrotem... Pomagałem szukać kota... Znalazł się :)


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 21.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 15.75km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wszystkie dane wpiszę później,

Sobota, 14 czerwca 2008 · dodano: 15.06.2008 | Komentarze 4

Wszystkie dane wpiszę później, bo padł mi licznik na trasie...


Bike Mataton Ustroń...
Wyjazd bardzo fajny, ale jednak wynik fatalny... Nie ma się co rozwodzić...
Pobudka o 4 rano, wyjazd o 4:59 z Krakowa... Zwykła podróż do Katowic, 4 rowery w przedziale, cisza... W Katowicach już po przesiadce rowerów 10, miła atmosfera rozmawiałem sobie z panem, który jechał pozwiedzać górki na rowerze i z Markiem, który wygrał Mini w Tarnowie i tę edycję także... Fajnie się gawędziło, później już tylko wysiadka w Ustroniu, zbieranie znajomych itd... Jak się ustawiliśmy, to było trochę chłodno, ale dało się wytrzymać, start nie był w ogóle tremujący, już się przyzwyczaiłem...
Podjazd na Równicę to bajka, genialny! Czas miałem nie najgorszy - tylko ok 7 minut gorszy od Batka :D Cały ładnie podjechałem, poddałem się tylko już w terenie 500 metrów przed szczytem... I o dziwo większość osób wyprzedzałem, zamiast być wyprzedzanym... Za to bajka się skończyła na zjeździe... Kamienie, sypki torf... Nie dałem rady, wciąż paraliżujący wręcz strach na SPD-ach... Jechałem bardzo, bardzo powoli... A jak przyśpieszyłem to strzelił mi kamień w szprychy i przekrzywił mi magnes i licznik już nie liczył ;/ Później było błoto, na którym też nie szalałem, bo było ślisko, ale później za to znów bajer - zjazd asfaltem! Jakieś 4 kilometry ciągle powyżej 60 km/h !!! Przed metą wziąłem jeszcze 5 osób, ale dokładnie o kolo wygrała ze mną dziewczyna na samej mecie, nie dałem jej już rady, ale finisz bardzo ładny :)
Na mecie rozczarowanie... 19 miejsce w M1 i dopiero (!!!) 109 w Open... Byłem załamany, dalej jestem przybity ;/
(dokładny wynik po ogłoszeniu ich oficjalnie)
Później dostałem kartę pamięci do aparatu, za to, że go przywiozłem, nie wygrałem nic w losowaniu i pojechałem już z klubem do domu... Było miło, ale wynik mnie powalił... Chciałem rzucić rower już na amen... Ech... Trzeba się pozbierać i przyjąć porażkę...

Open: 104
M1: 19
Czas: 1:09:30

Kilometraż niedokładny - załatwiłem sobie licznik na zjeździe...





  • DST 13.30km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:34
  • VAVG 23.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do biblioteki i przez

Piątek, 13 czerwca 2008 · dodano: 13.06.2008 | Komentarze 0

Do biblioteki i przez szkołę Dziewczęcia do domu...

Krakowscy kierowcy to ŻAL!! Jadę sobie i taki Ci się wtrynia z innego pasa przed Ciebie inny go nie chce wpuścić, a tamten się pcha i robi się korek... Zaraz potem inny delikwent straciłby drzwi, bo zaparkował na Starowiślnej po prawej stronie jezdni i otwiera drzwi, gdybym nie uskoczył, a on się w ostatniej chwili nie skapnął, on straciłby drzwi, a ja pewnie przednie koło i może więcej... Jeszcze bym mu przyłożył i kazał zapłacić za cały rower!
Totalny bulwers!

+ wieczorem przygotowanie roweru do jutrzejszego maratonu w Ustroniu...


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 34.39km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:30
  • VAVG 22.93km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po południu spacerowym

Niedziela, 1 czerwca 2008 · dodano: 02.06.2008 | Komentarze 0

Po południu spacerowym tepem (AVS: 18,3km/h) z Michem do Saturna, a wieczorkiem do siostry ciotecznej na Górkę Narodową, żeby pomóc jej odzyskać zgubiony telefon. Później właśnie po telefon na osiedle Podwawelskie i do domu... Już nie tak wolno, bo AVS ok. 28km/h... Cisnęło się fajnie :)
Telefon odzyskany :)

trasa 1: dom => Płaszów => Most Kotlarski => Rondo Kotlarskie => Rondo Mogilskie => Galeria Krakowska => tunel => Rondo Mogilskie => Rondo Kotlarskie => Galeria Kazimierz => ul. Limanowskiego => dom

trasa 2: dom => ul. Nowohucka => Most Kotlarski => Rondo Kotlarskie => Rondo Mogilskie => ul. Wita Stwosza => ul. 29 Listopada => dom Ewy => ul. Sienna => Nowy Kleparz => aleje 3 wieszczy => Jubilat => osiedle Podwawelskie => Grunwald => Korona => dom


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 36.77km
  • Teren 28.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 20.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

BIKE MARATON TARNÓW

Sobota, 31 maja 2008 · dodano: 01.06.2008 | Komentarze 1

BIKE MARATON TARNÓW

Cóż, po prostu, wyjazd rano z Krakowa z Cyklotrampem do Tarnowa... Trasa była ok, ale dosyć trudna, te potoki i rowy... Ech, poza tym nie byłem zbytnio przygotowany do tego maratonu i przez to pewnie tak źle wypadłem + strach na SPD-ach...

Łącznie:
Dystans MINI:
czas: 1:32:50,60
dystans: 27,754 km
Vmax: 53,8
AVS: 18,1 km/h

Miejsce w Open: 54
Miejsce w M1: 10

Parę fotek (będzie więcej):







  • DST 45.87km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Masakra...
Okazało się, że

Środa, 28 maja 2008 · dodano: 28.05.2008 | Komentarze 0

Masakra...
Okazało się, że jak mam SPD-y to za nic nie mogę zjechać paru ostrzejszych zjazdów w terenie, albo choćby po żwirze... Wstyd!
Pojechaliśmy z Michem do Lasku Wolskiego, znów zmierzyłem sobie czas na podjeździe (wczoraj 8:50, a dzisiaj 8:18) i później w las... I się zaczęło, trochę prowadziłem rower, trochę jechałem jakby to był podjazd i to stromy... Ogólnie lipa, ale może coś mi się polepszy, jadę dalej... Fajnie, zjazd żwir, a pod nim asfalt, lubiłem go w tamtym roku, a dziś? TRZY razy próbowałem zjechać... Za każdym razem ręce same się zaciskały na hamulcach, bo się bałem, że się nie wypnę i wyglebię... Pieprzone SPD-y, strasznie się w nich bałem ;/

Później do Tyńca i do Skawiny, bo Michu był głodny, a w Tyńcu sklep był zamknięty ;p W Skawinie znaleźliśmy Tesco, wjechaliśmy po ruchomych schodach, później zjechaliśmy windą i Michu kupił paczkę pierniczków made in tesco - smaczne :)
Wróciliśmy do Krakowa przez Ruczaj...

trasa: dom => ul. Starowiślna => Rynek => Błonia => ul. Królowej Jadwigi => Zoo => ul. Księcia Józefa => Tyniec => Skawina => Ruczaj => Krzemionki => dom




  • DST 29.20km
  • Czas 01:12
  • VAVG 24.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie w siodełku...
Nie jeździłem

Wtorek, 27 maja 2008 · dodano: 27.05.2008 | Komentarze 0

Wreszcie w siodełku...
Nie jeździłem hoho i jeszcze trochę, a to przez naukę, to przez chorobę, to przez remont i wyjazd do Zakopanego...

Tylko pod Zoo i powrót Księcia Józefa...

trasa: dom => Wawel => dom Marcina => Jubilat => Błonia => Królowej Jadwigi => Zoo => bunkier => klasztor na Bielanach => ul. Księcia Józefa => bulwary => Korona => dom

Co to ma znaczyć pod Zoo?? Toż to jedno z najczęściej jeżdżonych miejsc w KRK:




  • DST 3.16km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:09
  • VAVG 21.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wstyd i hańba... W Secesji

Wtorek, 13 maja 2008 · dodano: 13.05.2008 | Komentarze 8

Wstyd i hańba... W Secesji powiedzieli mi, że na centrację kół mam zostawić rower na tydzień! "A mérde!" i wróciłem do domu... Jak będę miał więcej czasu i ochoty to się przejadę gdzie indziej...

trasa: dom => Secesja => dom


Kategoria .: do 50km :.


  • DST 30.23km
  • Czas 01:07
  • VAVG 27.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do toru kajakowego... Chciało

Poniedziałek, 12 maja 2008 · dodano: 12.05.2008 | Komentarze 0

Do toru kajakowego... Chciało się szybko, a wyszło jak wyszło... W drodze do toru bolały mnie jak @$#^#*&$* lędźwie i prawe udo... Ja nie wiem czemu... W każdym razie to traktuję jako krótki rozjazd... Może następnym razem będzie lepiej...

EDIT:
Bawiłem się właśnie aparatem (ok 22) i zrobiłem ładne zdjęcia Księżyca znajdującego się obecnie w I kwadrze... (zdjęcie zmniejszone, ale rozdzielczość taka sama...):