Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi vol7 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 12975.10 kilometrów w tym 2449.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1925 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy vol7.bikestats.pl
  • DST 57.40km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 23.59km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj do Ojcowa...
Pojechałem

Niedziela, 2 listopada 2008 · dodano: 02.11.2008 | Komentarze 7

Dzisiaj do Ojcowa...
Pojechałem sobie terenem, nie wiem czy to był dobry pomysł ;p Przejeżdżając pod Czerwonym Mostem:

jak zwykle była tam kałuża, naiwny myślałem, że dzisiaj jest tam mniej wody niż zwykle - a tu nie! Jak zwykle pod piasty podchodziła! 4 ruchy korbą i tak wyglądałem (zwróć uwagę na brak skarpetek):

one są tutaj i się suszą już przez całą drogę ;p :

Później jechałem dalej terenem i w końcu rower był już dużo cięższy:

W dolinie Prądnika też sucho nie było, ale za to pięknie, jesiennie:






Spotkałem kolegę z klubu na kolarce, zjedliśmy czekoladę, pogadaliśmy i czas już wracać...
Tutaj orzeł bielik majestatycznie krąży nad doliną:






Powrót już szybciutko szosą... Na Rynek Główny wpadłem pochwalić się turystom błotkiem... I uświadomiłem sobie, że rower to europejski środek transportu:

Później troszkę artyzmu nad Wisłą, gdzie spotkałem kuzynkę z chłopakiem:


i do domku, bo jutro sprawdzian z francuskiego ;p
Jeszcze taka fotka spod Wawelu od kuzynki:


trasa: dom => dwa ronda => Galeria Krakowska => Nowy Kleparz => Krowodrza => Czerwony Most => Giebułtów => Kwietniowe Doły => Prądnik Korzkiewski => Dolina Prądnika => Brama Krakowska => Ojców => zamek => Ojców => Brama Krakowska => Dolina Prądnika => Prądnik Korzkiewski => Januszowice => Trojanowice => Zielonki => Krowodrza => Nowy Kleparz => Plac Matejki => Rynek Główny => Wawel => Korona => dom





Komentarze
vanhelsing
| 18:12 czwartek, 6 listopada 2008 | linkuj Wyjeżdżam z Jaworzna o 7, jadę z kumplem, więc tak na 11- 12 powinienem być w Krakowie. Tam się umówiłem z Robinem, jeszcze nie wiem gdzie, tak na godzinkę, dwie śmigania. Można by się też umówić, w większej grupce zawsze raźniej ;)
shem
| 13:00 poniedziałek, 3 listopada 2008 | linkuj Fajny sobie wypad zrobiłeś.
Na Jurę to mają blisko ci co mieszkają na północy Krakowa. Ja mieszkam na południu i do samego Ojcowa mam te 50 km. Pzdr
robin
| 22:28 niedziela, 2 listopada 2008 | linkuj Tam pod mostem jest zawsze błoto. Nawet jak nie pada. Pozdrawiam
szczepan
| 21:42 niedziela, 2 listopada 2008 | linkuj A ja mam jeszcze bliżej na jurę, tylko z drugiej strony. Za to do Ogrodzieńca mamy mniej więcej tyle samo, a na błedowską masz bliżej.
pozdro
vanhelsing
| 21:35 niedziela, 2 listopada 2008 | linkuj No ja za to do tych miejsc mam blisko :P Bo Ogrodzieniec to 100 km, Pustynia jakieś 70 :P
vol7
| 20:55 niedziela, 2 listopada 2008 | linkuj Ciepło było to szkoda było rezygnować ;p

Wiesz, na Jurę to ja mam blisko, ale do wszystkich ciekawszych rzeczy na niej mam już daleko - Ogrodzieniec, Pustynia Błędowska... Dużo tego i daleko ;/
vanhelsing
| 20:53 niedziela, 2 listopada 2008 | linkuj Blisko macie z Krakowa na Jurę ;) Zdjęcia fajne, ta okolica o tej porze roku wygląda super.

Że Ci się chciało dalej jechać po przemoczeniu butów, ja bym zrezygnował, brrr :P

Pozdro ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]