Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi vol7 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 12975.10 kilometrów w tym 2449.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1925 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy vol7.bikestats.pl
  • DST 34.35km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 16.23km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tego wyjazdu mogłoby nie być

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 2

No nie ukrywajmy... Wczorajszy wyjazd mnie zarżnął na maxa i nie miałem dzisiaj siły jeździć... W dodatku siodełko dało w dupę i dalej to odczuwałem dzisiaj, choć siodełko Agnieszki zdziałało więcej niż moje, bo po ok 2 razy dłuższym czasie, dopiero zaczął mnie tyłek boleć... No ale do ideału wciąż jeszcze daleko... Teraz jak to piszę, wiem już, że wcale nie muszę wydawać 200zł a siodełko, żeby było fajne, skoro może być tylko wygodne i właściwie to o nic więcej mi nie chodzi... No poza ceną ;)
Więc jak będzie kiedyś kasiorka, to się ją dobrze spożytkuje...

Dziś był pogrzeb Prezydenta RP z małżonką... Nie będę się o tym rozpisywał, mimo chęci wzięcia udziału w tym wydarzeniu, nie zrobiłem tego, gdyż uznałem, że uczestniczenie we mszy św. nie jest czymś co pozwoli mi uczcić pamięć tragicznie zmarłych... Można to zrobić na różne sposoby...

Wracając do wyjazdu... To była porażka jednym słowem... Jeździło mi się ciężko i byłem strasznie zmęczony... Jednak miłe towarzystwo Michała pomagało poradzić sobie ze zmęczeniem... Sam wyjazd to także regulacja moich nieszczęsnych przerzutek, jednak myślę, że dam im radę! Kiedyś... :)

Kilka fotek zrobionych przez Michała:

Tak naprawdę to jedno z najfajniejszych zdjęć jakie mi zrobiono :-) © vol7

Jeszcze wtedy miałem siłe... © vol7

Kokpit mojego kellyska © vol7

A to w razie potrzeby substytut aparatu © vol7


i przeze mnie:
Ładny ten foxik, co nie? :) © vol7

Tędy jechał kondukt żałobny © vol7


trasa: dom => Korona => Fotel Horum => Wawel => Grunwald => Skałki Twardowskiego => Kopiec Kościuszki => wilcze doły => Sikornik => zoo => Klasztor Kamedułów => kładka => tor kajakowy => Grunwald => Fotel Horum => dom

P.S.: Ile przejechaliśmy to przejechaliśmy, powoli, bo powoli... Ale wyszliśmy ode mnie o 12 30, a wróciliśmy o 17 40 ;D





Komentarze
michuroztocz
| 23:14 wtorek, 20 kwietnia 2010 | linkuj SKN to najgorsze siodełko do jakiego musiałem się kiedykolwiek zmuszać :P Kubie również nie podeszło, choć w pieluszce powinno być do wysiedzenia. Z drugiej strony kolega któremu je sprzedałem jest bardzo zadowolony, więc 4 litery nie równe innym 4 :)
shem
| 17:37 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Siodło może by tanie i wygodni np SKN, ale nie wszyscy lubią deskowate siodła...

Zajrzyj tutaj:
http://shem.bikestats.pl/index.php?did=295992
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa omyod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]