Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi vol7 z miasteczka Kraków. Mam przejechane 12975.10 kilometrów w tym 2449.78 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1925 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy vol7.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

.: okolice Krk :.

Dystans całkowity:5717.96 km (w terenie 983.80 km; 17.21%)
Czas w ruchu:257:25
Średnia prędkość:22.21 km/h
Maksymalna prędkość:68.10 km/h
Suma podjazdów:1097 m
Suma kalorii:3715 kcal
Liczba aktywności:117
Średnio na aktywność:48.87 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 40.06km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 24.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd po części biznesowy,

Poniedziałek, 23 lipca 2007 · dodano: 23.07.2007 | Komentarze 0

Wyjazd po części biznesowy, po części rekreacyjny... Pojechałem do fotografa wywołać zdjęcia z Zenicika, ale szlag je trafił... Spotkałem się też z koleżanką i pojechałem do Tyńca... Oczywiście przejazd dalej jest zamknięty, więc dojechałem tylko do toru kajakowego ;/

trasa: dom => Korona => Krakowska => pracownia => fotograf => (poszukiwania kościoła Św. Idziego) => fotograf => ów kościół => Wawel => Bulwary Wiślane => tor kajakowy => Bulwary Wiślane => Korona => dom




  • DST 28.30km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 26.12km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj miał być Ojców, ale

Sobota, 14 lipca 2007 · dodano: 14.07.2007 | Komentarze 0

Dzisiaj miał być Ojców, ale coś mi się nie chciało, do jechałem za Zielonki i się wróciłem...
Fajna była kałuża pod XVIII-wiecznym mostkiem na polnej drodze, koła miałem zatopione po piasty :D

trasa: dom => Wisła => Dworzec Główny => Nowy Kleparz => Krowodrza => czerwony szlak do Ojcowa => Zielonki => Kraków => Krowodrza => Kleparz => Dworzec Główny => Wisła => dom

ładna średnia mi wyszła ;)




  • DST 103.19km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:32
  • VAVG 22.76km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Życiówka!
Dzisiaj wycieczka

Niedziela, 8 lipca 2007 · dodano: 08.07.2007 | Komentarze 6

Życiówka!
Dzisiaj wycieczka po życiówkę. Rano pociągiem, z Marcinem pojechaliśmy do Kalwarii Zebrzydowskiej (w pociągu był PIĘKNY rower - ach!). Udaliśmy się do mojej cioci, gdzie posiedzieliśmy chwilkę. Po następnych pochłoniętych przez nasze maszyny kilometrach, zjedliśmy obiad u mojej babci, mieszkającej w Palczy. Wycieczka ruszyła dalej do Wielkich Dróg, bo kolejnej cioci, u której również miło spędziliśmy czas. Po wyjeździe od niej zaczęły się przygody, gdyż mieliśmy problemy z trasą, chcąc ją jakoby "skrócić" zaplanowaną drogą, omijając główną, wpadliśmy w "ścieżkę" przy wałach Wiślanych, na której to natknęliśmy się na niezwykle bujną roślinność, sięgającej nam nieraz do piersi... Po niezłym odcinku XC z elementami surivalu (tudzież na odwrót - będzie bardziej realistycznie), uznaliśmy, że wracamy na główną drogę, gdyż mamy już dość przeżyć. Do Skawiny się już ładnie jechało, później do Tyńca, Kraków i jeszcze raz do Tyńca, ażeby nabić kilometrów, do tej upragnionej stówy... Jestem poniekąd padnięty, ale zadowolony...

parę fotek z trasy:
ja na tle Krakowa, Lasku Wolskiego, Klasztoru na Bielanach itd...

Marcin na tle Krakowa, Laku Wolskiego itd...

Pasmo Babiogórskie:

Przeprawa przez zarośla:


trasa: dom => McDonald's (zbierałem Marcina) => Dworzec PKP KRK Płaszów => pociągiem do Kalwarii => Skawinki => Palcza => Skawinki => Kalwaria => Przytkowice => Paszkówka => Wielkie Drogi => Facimiech => Skawina => Tyniec => Kraków (Jubilat) => tor kajakowy => Kraków => Korona => dom

Ps. byłoby więcej kilometrów, ale teren był ostry, bo właściwie to była jazda terenowa, gdyby nie asfalt, większość dystansu to było pod górę i w dół i tak w kółko!

Ps.2. Vmax = 60,2km/h - nowy rekord na Kelly's-ie




  • DST 34.59km
  • Teren 4.70km
  • Czas 01:32
  • VAVG 22.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mimo porywistego wiatru,

Sobota, 7 lipca 2007 · dodano: 07.07.2007 | Komentarze 0

Mimo porywistego wiatru, udaliśmy się z kolegą bikerem Marcinem do Tyńca... Zrobiłem parę fotek, bo wreszcie mam gdzie wozić aparat (fajna ta sakwa ; p )...

to ja, na podium przy torze kajakowym (prawie jak na maratonie ;]):

to Marcin, też na tym podium (też, prawie jak na maratonie ;]):

widok na Klasztor na Bielanach:

widok na rezydencję wznoszącą się na zboczach Lasku Wolskiego:

widok na ten sam klasztor, tym razem od strony Krakowa:

zakole Wisły pod Wawelem, widziane z Krzemionek:

Słońce, a raczej chmury przed nim, widziane przez pryzmat moich okularów (myślę, że ładna fotka ;) ):


trasa: dom => Wisła => Wawel => Bulwary Wiślane => ul. Tyniecka => tor kajakowy => Bulwary Wiślane => Wawel => "metalowe wzgórze ;p" => dom Marcina => Wawel => Korona => Park Bednarskiego => dom




  • DST 29.96km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 28.99km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

To już nie był Ogień,

Wtorek, 3 lipca 2007 · dodano: 03.07.2007 | Komentarze 0

To już nie był Ogień, tylko... NAPALM !!!!!!!!!!!!

Ja już tak chyba mam... Po tym jak jestem padnięty, to jeżdżę jak szalony... Niecały miesiąc temu, po dłuższej chorobie, jeszcze osłabiony pojechałem do Tyńca i walnąłem AVG=25,62km/h... Dzisiaj jestem po nocce w pracy i po BikeMaratonie i znów pojechałem do Tyńca... I proszę! Średnia = 28,99km/h !!!!!!! (pomogła mi, pewna Pani, która jechała bardzo szybko i mnie zmotywowała :) )... KURDE... To było COŚ!!!!


trasa: dom => Wisła => Bulwary Wiślane => Tor Kajakowy => Bulwary Wiślane => Korona => Wielicka => dom




  • DST 31.60km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 25.62km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogień! Co za moc! Jeszcze

Poniedziałek, 11 czerwca 2007 · dodano: 11.06.2007 | Komentarze 2

Ogień! Co za moc! Jeszcze z takim powerem nie jechałem... Biorąc pod uwagę, że nie jeździłem od prawie dwóch tygodni i to, że bolał mnie brzuch podczas jazdy, to teraz może być jeszcze lepiej :D
Zamknęli mi przejazd pod A4 i nie mogłem dojechac do Tyńca, więc trasę skończyłem na Torze Kajakowym ;/

trasa: dom => Wisła => Most Grunwaldzki => Bulwary Wiślane => Tor Kajakowy => Bulwary Wiślane => Korona => dom

jeszcze takiej średniej nie miałem nigdy!




  • DST 45.50km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 19.09km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd do babci... Jadąc z

Piątek, 4 maja 2007 · dodano: 04.05.2007 | Komentarze 1

Wyjazd do babci... Jadąc z Kalwarii jest to mordęga... Właściwie to jest prawie 12km bitego podjazdu, gdyby nie to, że jest tam asfalt to byłaby to trasa terenowa... bardzo nie lubię jeździć w te stronę... odwiedziłem ciocię, po drodze - pomagałem przy rowerach dzieci (ale były zadowolone :D)...
Podczas drogi powrotnej zupełnie inaczej - jedzie się z górki i to prawie ciągle! Ustanowiłem nowy rekord prędkości dla nowego roweru i wynosi on teraz 59,7km/h (potem był zakręt i zwolniłem ;p)... no i średnia na tym odcinku powrotnym wynosiła ponad 30km/h, ale szkoda, że tylko na tym odcinku ;/

trasa: dom => stacja PKP KRK Płaszów => Kalwaria Zebrzydowska-Lanckorona (odcinek przejechałem pociągiem) => Brody => Skawinki => Palcza (miejsce docelowe) => cmentarz < ;( > => Palcza => Skawinki => Brody => Kalwaria Zebrzydowska-Lanckorona => stacja PKP KRK Płaszów (odcinek pociągiem) => dom

wyjazd rekreacyjny na szybkość: chwila jazdy po prostym i parę górek dla wprawy na Skałkach Twardowskiego...

trasa: dom => Wisła => Wawel => Bulwary Wiślane => Skałki Twardowskiego => Grunwald => Most Grunwaldzki => Korona => Park (dalej nie wiem czyjego imienia :P) => Wielicka => dom - śr. ~20,25km/h